do strony glownej Nowosci

wprowadzenie nowosci artykuly linkoteka ulubione

Polski Serwis Ewolucyjny

Polski
Serwis
Ewolucyjny



english info


Muzeum Ewolucji

Muzeum
Ewolucji
Instytutu Paleobiologii PAN


 
 
Darwiniana
Prekursorzy Darwina

Niezależne [link do 1858] odkrycie mechanizmu ewolucji drogą doboru naturalnego przez Darwina i Wallace'a pokazuje, że idea "wisiała w powietrzu" - XIX-wieczni uczeni krążyli wokół różnych aspektów zmienności gatunków, a geniusz Darwina i Wallace'a polegał na tym, że złożyli kluczowe elementy w sensowną całość (choć też, oczywiście, nie ustrzegli się błędów w wielu szczegółach).
Sam Darwin dodał do kolejnych wydań swego najsłynniejszego dzieła wprowadzenie pt. "Rys historyczny rozwoju poglądów na powstawanie gatunków przed opublikowanie pierwszego wydania niniejszego dzieła" ("O powstawaniu gatunków" str. 1-11), gdzie pokazuje, że mglistą ideę doboru naturalnego przedstawił już Arystoteles (przypis na s. 1). Dalej Karol Darwin przywołuje koncepcje swego dziadka Erazma, oraz niezależne a podobne idee J.B. Lamarcka, J.W. Goethego oraz I. Geoffroy de St. Hilaire'a z końca wieku XVIII, zakładające transformację gatunków pod wpływem warunków środowiska oraz używania bądź nieużywania narządów (a więc dziedziczenia cech nabytych pod wpływem wewnętrznych dążeń i potrzeb organizmów w danych warunkach).
Przedstawia też licznych XIX-wiecznych autorów, którzy sugerowali zmienność gatunków i wywodzenie się ich od wspólnych przodków. Większość z tych autorów jednak wypowiadała się na temat ogólnego przekształcania się bądź różnicowania gatunków, bez podania mechanizmu (choć - jak francuski botanik Naudin w roku 1852 czy wielebny W. Herbert (botanik-amator) w 1837 - dostrzegali analogię między powstawaniem odmian hodowlanych a tworzeniem się gatunków w dzikiej przyrodzie), przypisując zmiany tajemniczym siłom działającym w całej przyrodzie. Jak wspomniano, sam mechanizm doboru naturalnego był z kolei pomysłem sięgającym starożytnej Grecji. W stuleciu przed ukazaniem się "O powstawaniu gatunków" selekcja naturalna była pojęciem powszechnie używanym przez przyrodników, jednak mieli oni na myśli jedynie odsiewanie najsłabszych osobników wskutek ich większej śmiertelności - a więc zakładali istnienie wyłącznie doboru stablilizującego, jakbyśmy dziś powiedzieli. Jednym z takich autorów był W. Blyth w latach 30. XIX wieku, zresztą późniejszy korespondent Darwina.

Po opublikowaniu teorii ewolucji Darwina okazało się, że pojedynczy autorzy wskazywali na działanie doboru naturalnego jako czynnika zmian i różnicowania (a więc doboru kierunkowego lub rozrywającego), ale swoje spostrzeżenia zawarli mimochodem w tekstach na zupełnie inne tematy. Darwin wymienia w "Rysie historycznym..." dwie takie prace (na które zwrócono mu uwagę już po ogłoszeniu przezeń własnej teorii): doniesienie dr. W.C. Wellsa "Wiadomość o białej kobiecie, u której część skóry była podobna do murzyńskiej" odczytane w Royal Society kiedy Darwin miał 4 lata, oraz koncepcję powstawania gatunków drogą doboru naturalnego, jaką P. Matthew zawarł w luźnych uwagach w uzupełnieniu do pracy pt. "Surowiec drzewny do budowy statków i hodowla drzew" z 1831 roku.

Wells sugerował, że przebarwienie skóry pacjentki może być punktem wyjścia do modelu powstania rasy czarnej z białej (dziś wobec świadectw pochodzenia człowieka z Afryki widzimy w tym przykład europocentryzmu...); nowa cecha miała się utrwalić dlatego, że ciemna barwa skóry zapewnia odporność na niektóre choroby tropikalne (znów błąd - jak dziś wiemy, o pigmentacji skóry i o odporności na poszczególne choroby zakaźne decydują różne geny).
Na podstawie tych (zresztą fałszywych) przesłanek Wells wysnuł wniosek o możliwej roli doboru w różnicowaniu się ras ludzkich (nie twierdził jednak, że w ten sposób mogą powstawać nowe gatunki). Matthew, jak pisze Darwin ("Rys historyczny...": str. 5), "dostrzegał jasno całe znaczenie zasady doboru naturalnego", choć zarazem przypisywał "wielki wpływ bezpośredniemu działaniu warunków życiowych" i w duchu katastrofizmu sądził, że po wielkich wymieraniach nowe formy mogły powstać "mimo, iż nie było ani wzorów, ani zarodków dawnych zespołów". Darwin wyraził ubolewanie, że Matthew pierwotnie zawarł swoje przemyślenia w postaci urywków rozproszonych w aneksie do mało znanego tekstu na zupełnie inny temat, a zwrócił na nie uwagę dopiero w piśmie dla ogrodników "Gardeners Chronicle" w dwa lata po ogłoszeniu teorii przez Darwina i Wallace'a.

Pełny tytuł dzieła Darwina brzmi "O powstawaniu gatunków drogą doboru naturalnego, czyli o utrzymaniu się doskonalszych ras w walce o byt". Jak pokazano wyżej, zarówno powstawanie gatunków, jak i dobór naturalny były wątkami rozważanymi (na ogół rozłącznie) już przed Darwinem. Także pojęcie "walki o byt" ("struggle for life") ma przed-Darwinowskie korzenie, użył go choćby T.R. Malthus w "Prawie ludności" jeszcze w 1798 roku.
Właśnie maltuzjańskie rozważania na temat przewagi przyrostu demograficznego nad tempem przyrostu zasobów zwróciły uwagę Darwina na to, że w przyrodzie nieustannie eliminowana jest bezpotomnie większość osobników (gdyż liczebność organizmów w przyrodzie jest mniej więcej stała mimo wielkiej płodności), co jest z kolei warunkiem intensywnego działania doboru naturalnego.

Tak więc oryginalność Darwina (i Wallace'a) polegała na zestawieniu krążących już w obiegu pojęć i spostrzeżeń w przełomową teorię naukową, która dostarczyła kolejnym pokoleniom przyrodników nowego, o wiele bardziej owocnego modelu badawczego, a także pozwoliła trafniej zrozumieć świat i nasze w nim miejsce.

Karol Sabath   


na gore

autorzy:    Katarzyna Adamala     Karol Sabath